Jak szybko zapuścić i zagęścić włosy ♥


Na pewno każda z Nas ma na swoim koncie nieudaną wizytę u fryzjera, która kosztowała wiele nerwów, a nawet łez. Motywacja do szybkiego zapuszczenia włosów jest wtedy ogromna. Ja sama w przeszłości w kółko ścinałam i zapuszczałam włosy i dzisiaj zdradzę Wam co najbardziej pomogło mi w walce o szybszy porost. Dotyczy to także zagęszczenia włosów dla osób, które zmagają się z nadmiernym wypadaniem.

1. Pielęgnacja zaczyna się od środka.

Żaden kosmetyk nam nie pomoże, jeżeli mamy niedobory lub zaburzoną gospodarkę hormonalną. W przypadku nadmiernego wypadania włosów najważniejsze jest, aby znaleźć przyczynę problemu. Jeśli dotyczy pierwszego z wyżej wspomnianych, musimy skupić się na uzupełnieniu braków poprzez odpowiednią dietę, którą możemy wzbogacić także o suplementy. 
Sama rok temu zmagałam się z ogromnym i uciążliwym wypadaniem, niestety spowodowanym hormonami. Choć walka jest wtedy trudniejsza, to nie jest nie do wygrania. Zainteresowałam się naturalnymi sposobami, które mogą pomóc ustabilizować gospodarkę hormonalną. Minęło sporo czasu, ale udało mi się zahamować wypadanie. Polecane przeze mnie suplementy sprawdzą się w obu z przypadków. 

Korzeń maca.

Moja siostra, która zmagała się z problemami na tle hormonalnym, poleciła mi ten suplement. Kiedy zawzięłam się i regularnie go przyjmowałam, bardzo pomógł mi z wypadaniem oraz poprawił mi stan cery. Korzeń maca wykazuje szerokie spektrum dobroczynnego działania, m. in.:

  • reguluje poziom estrogenów
  • wspiera prawidłowe działanie układu odpornościowego 
  • znany jest przede wszystkim jako środek poprawiający libido
  • przyspiesza regenerację organizmu i zwiększa odporność na stres 
  • działa stymulująco na wzrost włosów, dzięki wysokiej zawartości witamin i minerałów ( wit. A, C, E, niektóre witaminy z grupy B, żelazo, miedź, cynk, potas, wapń)
  • pozytywnie wpływa na zapamiętywanie i kojarzenie

Spirulina.

Zdaję sobie sprawę z tego, że jest wiele osób, które nie tolerują smaku spiruliny. Ja lubię jej smak i nie przeszkadza mi jako proszek dodany do np. do smoothie. Jeżeli komuś nie podchodzi w takiej formie, można ją łykać w postaci kapsułek. Wtedy specyficzny aromat nie jest wyczuwalny, a naprawdę warto. Przyjmowałam ją w połączeniu z maca i byłam naprawdę bardzo zadowolona z efektów.

  • jest bogata w białko, beta-karoten, kwas foliowy, kwas gamma linolenowy, wysoko przyswajalne żelazo, cynk, mangan, wit. A, C, D, E, K i witamin z gr. B (również B12)
  • ma właściwości wzmacniające odporność, działa oczyszczająco
  • obniża ciśnienie i poziom cholesterolu
  • działa antyoksydacyjnie

Pokrzywa.

Bardzo dobrze znana jako środek poprawiający porost włosów. Szczególnie w połączeniu ze skrzypem. Jest tak popularna, ponieważ jest tania i łatwo znaleźć ją w sklepach. Dla osób, które nie lubią smaku pokrzywy - jest dostępna w mieszankach, w których pozostałe składniki tłumią jej aromat (np. w Lidlu pokrzywa z trawą cytrynową), w postaci soku (dostępnego w Rossmannie i większości sklepów zielarskich) oraz kapsułkach. Z oferowanych form najbardziej cenię sobie sok, ponieważ odpowiada mi w smaku i wiem, że ma bardzo dobry wpływ na gospodarkę hormonalną (przy regularnym i dłuższym stosowaniu). 

Pokrzywa bogata jest w:

  • witaminę A, C, E, K
  • żelazo, krzem, magnez i wapń
  • flawonoidy 
  • wykazuje działanie hamujące wypadanie włosów, pomocnicze na dolegliwości pokarmowe i alergie, obniżające ciśnienie

2. Wcierki.

Na drugim miejscu stawiam wcierki, bo moim zdaniem mają kluczowe znaczenie. Jeżeli wybierzemy odpowiednią, bogatą w wyciągi roślinne, pomoże ona zahamować wypadnie i poprawić kondycję skóry głowy. 


Apteczka Babci Agafii, serum ziołowe na porost włosów. 




W składnie znajdziemy: 
  • ekstrakt z korzenia prawoślazu - posiada właściwości łagodzące i ochronne
  • cytryniec chiński - tonizuje i wzmacnia
  • wyciąg z żeń szenia - działanie antyoksydacyjne, wzmacnia cebulki włosów, pobudza wzrost włosów, wspomaga regenerację i poprawę ukrwienia skóry
  • olejek melisowy - działa bakteriobójczo, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo
  • ekstrakt z korzenia łopianu - reguluje wydzielanie sebum, wzmacnia cebulki włosów redukując wypadanie
  • ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej - również wzmacnia cebulki, redukuje wypadanie włosów
  • wyciąg z liści i kory brzozy - łagodzi podrażnienia i stany zapalne, działa ściągająco 
  • wyciąg z drożdży piwnych -  wzmacnia, poprawia elastyczność skóry i włosów, reguluje pracę gruczołów łojowych, likwiduje stany zapalne
  • ekstrakt z papryki ostrej - stymuluje porost włosów
  • alantoina - działa silnie nawilżająco, łagodzi stany zapalne i podrażnienia, wykazuje działanie keratolityczne
  • kwas pantotenowy - zapobiega wypadaniu włosów 
Na ostatnim miejscu w składzie jest jeszcze konserwant.

Sattva, Ayurveda by Agnieszka Niedziałek.

Tych wcierek nie używałam, ale bardzo chciałabym je przetestować. Są 3 wersje, każda napakowana roślinnymi ekstraktami. Składy wyglądają naprawdę bardzo zachęcająco i mimo, że nie stosowałam żadnej z nich, to mogę Wam je polecić. Znajdziemy tam dość nietypowe jak na polski rynek wyciągi.  Do wyboru mamy: wcierkę rewitalizującą anyż i lukrecja, blask i miękkość henna i amla, oraz wzmacniającą cynamon i szafran. 

3. Oleje i maski.

Oleje i maski także mają pobudzające działanie porost włosów i  odżywiające na skalp. Obecnie na rynku dostępne są maski dedykowane konkretnie skórze głowy, które mają za zadanie przede wszystkim pobudzać krążenie.

Nami, olej z korzenia łopianu (ze zdjęcia wyżej).

W składzie preparatu znajdziemy:
  • ekstrakt z korzenia łopianu - reguluje wydzielanie sebum, wzmacnia cebulki redukując wypadanie
  • ekstrakt z uczepu trójlistnego - również reguluje wydzielanie sebum, łagodzi stany zapalne
  • ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej - wzmacnia cebulki, redukuje wypadanie
  • wyciąg z omanu wielkiego - wykazuje działanie łagodzące, nawilżające, pomocne przy skórze łojotokowej
  • wyciąg z liści podbiału pospolitego - stymuluje wzrost włosów, normalizuje wydzielanie sebum
  • ekstrakt z dzikiej mięty - działa przeciwzapalnie 
Poza tym, że będzie pomocny w stymulacji włosów do wzrostu i ograniczeniu wypadania, to również sprawdzi się u osób z podrażnioną skórą głowy i może okazać się sprzymierzeńcem w redukcji przetłuszczania.

Dabur, olejek Sesa.

Ten produkt jest bardzo popularny w kręgu włosomaniaczek. Jest o nim wiele pozytywnych opinii. Cieszy się taką sławą, ponieważ jest skuteczny. Wśród bliskich mi osób, które miały przyjemność go wypróbować wiem, że się sprawdził. Jego skład jest bogaty w wiele wyciągów i olejów z ziół, ale jest też bardzo długi, więc nie będę go dokładnie wymieniać w tym poście. Zamiast tego odsyłam tutaj :) Jedyne co może być uciążliwe przy jego stosowaniu, to zapach.




Floresan, maska łopianowa - aktywator na porost włosów.

Jest to maska rozgrzewająca do skóry głowy. O niej także słyszałam, że sprawdziła się u wielu osób i widziałam efekty jej stosowania, więc mogę ją polecić. Sama bardzo ją lubię, przyjemnie grzeje, ładnie pachnie. 

W składzie znajdziemy m. in.: 

  • ekstrakt z korzenia łopianu - reguluje wydzielanie sebum, wzmacnia cebulki redukując wypadanie
  • ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej - wzmacnia cebulki, redukuje wypadanie 
  • ekstrakt z igieł jodły - zapobiega wypadaniu włosów
  • masło shea - regeneruje i odżywia skórę
  • wyciąg z chmielu zwyczajnego - ma właściwości wzmacniające cebulki włosów, przyciemniające, dodające objętości i nadające połysk, łagodzi androgenowe wypadanie włosów
  • olej kokosowy - zmiękcza i natłuszcza
  • olej z lnianki siewnej - ochrania mieszki włosowe, natłuszcza
  • pantenol - nawilża i wzmacnia włosy, nabłyszcza je
  • ekstrakt z papryki ostrej -  - stymuluje porost włosów
  • ekstrakt z borówki czarnej - wykazuje działanie bakteriobójcze, odżywcze i antyoksydacyjne



Henna.

Nie zawsze byłam regularna w przyjmowaniu suplementów, czasami ciężko było mi się zmobilizować do nakładania oleju na włosy, czy maski na skórę głowy. Ale zawsze byłam regularna w nakładaniu henny. Myślę, że powodem tej regularności było przede wszystkim to, że nie chciałam chodzić z nieestetycznym odrostem. Ale dzięki temu udało mi się dostrzec, że to po systematycznym stosowaniu tego ziółka włosy rosły mi najszybciej. Zawsze używałam mieszanki henny z indygo w rożnych proporcjach, ale obecnie na rynku dostępnych jest wiele innych mieszanek, także do blond włosów. Czy też cassia, która przy odpowiednim przygotowaniu nie będzie prawie w ogóle dawać koloru, a będzie korzystnie oddziaływać na skórę i włosy. Możliwości jest wiele, a warto zobaczyć, czy się sprawdzi. Poza dobroczynnym działaniem na skórę, henna pogrubi włosy i sprawi, że będą bardziej lśniące. 



Dajcie znać jacy są Wasi ulubieńcy stymulujący porost i co Wam się sprawdziło :)

Komentarze

Popularne posty