3. Balsamy do włosów Babuszki Agafii: MALINA MOROSZKA



Ostatni z serii balsamowej, lecz już nie propolisowy :) Wizualnie podoba mi się najbardziej z trzech.





Skład:

  • Gliceryna, humektant, nawilża i wygładza 
  • Olej z brusznicy, emolient - natłuszcza 
  • Olej z maliny moroszki, emolient 
  • Sól sodowa fosforanu askorbylu, ogranicza szybkość procesu utleniania olejów roślinnych 
  • Ekstrakt z maliny moroszki, regeneruje strukturę włosów




Skład może nie wydawać się zbyt bogaty, ale balsam mnie zaskoczył. Wiedziałam, że ma pozytywne opinie i postanowiłam go wypróbować. Moje włosy po nim były nieprawdopodobnie miękkie i gładkie. Działanie jest podobne do działania balsamu na brzozowym propolisie, jednak jeśli chce dać trochę więcej efektu "odżywienia" włosom sięgam właśnie po ten.




Konsystencja oczywiście taka jak wszystkich ;-) Za to zapach niezbyt mi odpowiada. Moja mama kupiła kiedyś odżywkę z czarnej rzepy, która była dla mnie dość nieprzyjemna w aromacie. Zapach balsamu przywołuje wspomnienia o czarnej rzepie, jednak jest mniej intensywny i po umyciu nie czuć nic na włosach. Dla działania jest zupełnie do zniesienia :) Polecam kosmetyk i jestem pewna, że jak skończę swoja butelkę to kupię następną, ponieważ jak za tak niską cenę, jaką zapłaciłam w sklepie zielarskim działanie jest po prostu ekstra. Koszt 6, 50 zł za 280 ml. 


Komentarze

Popularne posty